Dziś bez żadnych ograniczeń, poza pojazdami komunikacji miejskiej, z buspasów mogą korzystać kierowcy taksówek oraz karetki pogotowia. Niewykluczone, że już niedługo do tej grupy dołączą motocykliści.
– Motocykl jest bardziej mobilnym pojazdem, przyspiesza dużo szybciej niż samochód i nie powoduje w żaden sposób spowolnienia komunikacji miejskiej – mówi Onetowi Dominik Kłosowski, wrocławski radny SLD.
Przeciskający się motocykliści między stojącymi w korku samochodami to we Wrocławiu reguła. Zdaniem radnego SLD, tam gdzie są buspasy, wcale nie musi dochodzić do takich sytuacji.
– Uprzywilejowanie motocyklistów zmniejszy korki na terenie miasta, jak i spowoduje poprawienie bezpieczeństwa dla kierujących jednośladami, ponieważ nie będą przeciskać się pomiędzy stojącymi w korkach samochodami – podkreśla Dominik Kłosowski.
Zdaniem Kłosowskiego wprowadzenie nowego rozwiązania może przynieść jeszcze jeden efekt. – Uprzywilejowanie jednośladów spowoduje również w pewnej mierze trend przesiadania się z samochodów na motocykle, co przyczyni się do poprawy przepustowości wrocławskich ulic. Wynika to ze zmienionych przepisów, które od połowy 2014 roku pozwalają kierowcom z kat. B i trzyletnim stażem za kółkiem, prowadzić motocykle o pojemności do 125 cm3 – zaznacza radny.
Z wnioskiem o umożliwienie motocyklistom korzystania z buspasów, Kłosowski zwrócił się dziś do prezydenta Wrocławia. – Tego rodzaju rozwiązania z powodzeniem są zastosowane w kilku miastach w Polsce min. W Krakowie, Łodzi i Gdańsku i sprawdzają się dobrze – przekonuje radny SLD.
Plan zakłada, że w przyszłości podobne uprawnienia będą mieć także użytkownicy aut elektrycznych, którzy będą korzystać z miejskiej wypożyczalni.